[LINK]
Ballada o nienarodzonym dziecku
Ty byłaś piękną dziewczyną,
a on był pięknym chłopakiem,
ja niepotrzebną kruszyną,
rzuconym w złe gniazdko ptakiem,
ty miałaś włosy z obrączek
i wciąż go trzymałas za rękę,
moich nie chciałaś już rączek
nie trzeba było ci wiecej!
Ref.Dziś miałabym 16 lat
tyle co ty wtedy mamo,
jakże cieszyłby mnie świat,
gdy przeżyłabym to samo!
Mamo nie chciałam umierac
dlaczego mnie nie kochałaś,
nie miałas prawa zabierac mi życia
chociaż mi je dałaś
2.Dzieci boją się zastrzyków,
cyganów i kominiarzy
ja boje sie śmietników
tam leżą szczątki mej twarzy
dzieci tulą sie do lalek,
ja do ziemi tulę się z lękiem,
ktoś wrzucil do umywalki
me ciałko giętkie i miękkie.
[LINK]
Ty byłaś piękną dziewczyną,
a on był pięknym chłopakiem,
ja niepotrzebną kruszyną,
rzuconym w złe gniazdko ptakiem,
ty miałaś włosy z obrączek
i wciąż go trzymałas za rękę,
moich nie chciałaś już rączek
nie trzeba było ci wiecej!
Ref.Dziś miałabym 16 lat
tyle co ty wtedy mamo,
jakże cieszyłby mnie świat,
gdy przeżyłabym to samo!
Mamo nie chciałam umierac
dlaczego mnie nie kochałaś,
nie miałas prawa zabierac mi życia
chociaż mi je dałaś
2.Dzieci boją się zastrzyków,
cyganów i kominiarzy
ja boje sie śmietników
tam leżą szczątki mej twarzy
dzieci tulą sie do lalek,
ja do ziemi tulę się z lękiem,
ktoś wrzucil do umywalki
me ciałko giętkie i miękkie.