Ja zawsze tak przez 3,4 dni przed pełnią budzę się ok. 3,4,5 nad ranem a jak byłam młodsza to mówiłam przez sen lub lunatykowałam. 😜😆 Ale to u nas jakoś rodzinne bo tato też nie może spać a siostra wcześniej lunatykowala razem ze mną. Nawet zdarzały się dialogi takie całkiem bez sensu 😄
Nic nadzwyczajnego, też lunatykuję i nie tylko w pełnie, do tego mówienie przez sen zdarza się każdemu.
Ja pare dni przed całkowitą pełnią mam strasznie zły sen, a w pełnie śpię jak zabita. (Jeszcze bardziej niż zazwyczaj )
Śnią mi się ciekawsze i dziwniejsze sny :d
budze sie o 4/5/6 nad ranem i dostaje glupawki (tak mysle, bo w inne dni zachowuje sie normalnie)
4,5,6 to podobnie jak ja 😉 coś w tym jednak musi być 😊
[Zgłoś]nwm, bo w nocy budzimy sie wiele razy tylko o tym nie pamietamy, ale ja akurat kiedy zbilza sie i trwa pelnia ksiezyca pamietam swoja sekundowa pobudke wlasnie o tych godzinach...kpw?
[Zgłoś]
rozumiem też słyszałam o tym ze w nocy wiele razy się budzimy ale to ja wyjątkowo zawsze pamiętam ( jak Ty 😊) jako że jest niedługo po pełni to wyjątkowej nocy życzę dobranoc 😊
[Zgłoś]Ludzie gadają mi tu ciągle przed nosem, że niby nie mogą spać podczas pełni. Ja za nic nie mogłam tego zrozumieć do pewnego czasu, bo w pełnię zasypiam prawie że od razu, a w nowiu albo nie mogę zasnąć przez jakieś pół godziny i tylko się pocę, albo atakuje mnie masa myśli. I lipa.
Jak byłam młodsza to w czasie pełni się budziłam i nie mogłam spać. A cały czas mówię przez sen i lunatykuję i nie ważne czy jest pełnia, noc czy dzień :p Więc to normalne jest.
Zmieniam się w wilkołaka xD
Zazwyczaj długo nie mogę zasnąć. Nie wiem czemu tak jest, często nawet nie zdaję sobie sprawy z tego, że jest pełnia. Ale cierpię też na bezsenność, więc można by uznać to za coś na porządku dziennym, poza tym, że następnego dnia wstaję pełna życia i energii, choć czasem nie śpię do piątej nad ranem.
lub
Proszę czekać...