Lektura, którą zazwyczaj się czyta w klasie maturalnej. Dla mnie - ulubiona. Dla wielu - totalny śmieć, którego nikt nie rozumie i który nie powinien wcale istnieć. Co o niej myślicie? Dajcie znać! XD
To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
[CENZURA] lektura moja ulubiona
Jeden z najlepszych strzałów w kanonie lektur, niezmiennie dziwi mnie, że w tym chorym systemie w ogóle do niego trafiła, bo to jest książka, która mocno kwestionuje sens wszystkiego, co się w szkołach zazwyczaj odbywa.
Nie czytałam i nie pamiętam z niej nic kompletnie, bo chyba nie była obowiązkowa do matury.
Jedna z najlepszych lektur, jaką przyszło mi czytać. Wybitna i ponadczasowa. Z wielką chęcią kiedyś znowu do niej wrócę. W mojej klasie również niewielu rozumiało tę książkę.
Nie czytałem lektur.
Ale widziałem sztukę teatralną i była spoko.
Przedstawia w zabawny i pokręcony sposób smutny obraz systemu edukacji. - może być
Na początku miałam sceptyczne nastawienie, ale u mnie też jest to jedna z lepszych lektur licealnych.
lub
Proszę czekać...