Szanse ? Mieć jakaś nadzieję ?
NO to tak, zakochałam się w chłopaku którego znam baardzo długo..
on jest odemnie starszy o 3 lata.. ja mam 12, a on 15..
on niedawno wyjechał do Warszawy na tydzień do siostry..
pisałam z nim dużo sms i wogóle.. graliśmy raz w prawde przez sms... spytał czy ktoś mi sie podoba napisalam tak, spytalam go o to samo napisał mi że moze, a ja na to ze chce konkrety TAK LUB NIE, on odpisal na to ze konkretnie to on by musial ponyslec, ale niech bedzie że TAK...
od brata dowiedziałam się że ja mu się podobam ( oni sa dorymi kumplami ) , choć myślałam że nasza przyjaciółka wspólna ( bo j, moj brat, on i ta przyjaciółka to taka nasza paczka ) no i mój brat sie pytał dokładniej tak :
" Ewka czy Majka " - on odpowiedział " Ewka "... ucieszyłam się dosyć że tak odpowiedział, ale ani mój brat ani on nie wiedzą co czuje... Pytał mnie sie przez sms kogo najbardziej lubię z naszej ekipy, odpowiedzialam ze trudno mi to powiedziec, a potem spytalam o to samo, on odpowiedzial że mnie i mojego brata... a spytałam o Majke co o niej myśli i czy ją lubi... powiedział że on jej nie lubi bo się zachowuje jak księżniczka ( ja tak myślałam też zanim on to powiedział ). a ja do niego żeby chociaż przyznała że mimo to ona mu się podoba, ale napisał " hahaha chyba śmieszna jesteś "... Więc sama nie wiem, ponoć przy naszych koleżankach z podwórka jak się pytały o to samo nic nie mówił albo mówił że jest ładna... a pozatym przytula ją na przywitanie i na pożegnanie więc co to oznacza ? ze mną tylko to siem ai żółwik czyli jak przyjaciele... jak pytałam co o mnie sądzi napisał " jesteś hardorem, fajna i super kumpelą ; D " to tyle... więc jak myślicie jest jakaś szansa ?
jak pisałam z nim na nk SPYTAŁAM GO w której fryzurze wyglądam lepiej, tej co mam teraz czy tej co miałam w tamtym roku, bo coś mi się wydaje, że pora na zmiany, on napisał że " dla mnie najladniej Ci we wszystkim xP " tylko tyle.... albo jak piszemy to ciągle są takie minki typu " ;] " | " ;* " | " ;D " | " ;P "
często gadamy i wgl.. widzimy się ogólnie codziennie... tylko odkąd wrócił wgl się do mnie nie odzywa... nie pisze czy wychodzimy na dwór, i wgl... nie wiem co się dzieje wczoraj tylko napisał " przepraszam że nie odpisywałem ale jakoś taki dziwny byłem i nie chciało mi się brać kom. do ręki..." ..
później wogóle mi nie odpisywał na sms, więc się nie odzywałam bo nie chciałam być z byt nachalna...
Napisał pare dni tpóźniej że nie odpisywal i wgl. bo mu konto zablokowali i że przeprasza, i potem trochę pisaliśmy.
ale właśnie jak się wkońcu na dworze zobaczyliśmy nie było tak jak wcześniej, serce waliło mi mocniej niż zanim wyjechał... Nie mogłam wgl wydobyć słów...( więc wtedy wiedziałam że go kocham i miałam już tą pewność ! ) potem wieczorem po tym dniu po którym prawie wogóle nie gadaliśmy napisał mi " mam pytanie czemu ze mną nie gadałaś na dworze jak siedzieliśmy?"
napisałm " jak nie gadam ?! a pozatym o czym ?! jak chcesz to gadaj a nie masz wonty.. ;p"
on " nie wiem o czym.. ale ty zawsze taka jakaś cicha siedzisz, a dopiero potem się rozkręcasz... Masz być ciągle rozgadana ; D "
Napisałam że " JA już taka jestem i nic na to nie poradze..:( nawet nie wiesz ile bym dała żeby być taka ciągle...;p "
wczoraj do niego się nie odzywałam bo nawet się ze mną nie przywitał siedzieliśmy z moim koleżankami, do 20;50 on poszeł w chate... jak poszzedł on i większość dziewczyn to napisałam mu sms-a o co mu chodzi, to napsiał że to ja mam na niego wyjeba*e... a ja że kto mu tak powiedział ?! i że nawet się nie przywitał a tym bardziej nie pożegnał... a on napisał że wyjdzie za dziesięć minut na dwór i że mam być to on odrobi swój błąd... jak przyszedł przywitał się pożegnał i znów przywitał...oczywiście żółwikiem...
póżniej ja on i koleżanka siedzieliśmy na placu zabaw, potem poszliśmy pograć w kosza bo koleżanka miała piłkę... potem przeszliśmy przez taki płot i sie na trawie położyliśmy patrzyliśmy w gwiazdy, gadaliśmy i takie tam...
Jak myślicie są jakieś szanse ?
podobam mu się chociaż ?
i proszę was jak macie pisać że małolata i wgl że nie mogłam się zakochać w tym wieku i inne głupie rzeczy to sobie to ozczędzcie BŁAGAM !!
SKRÓCIŁAM NAJBARDZIEJ JAK SIĘ DAŁO !!
wczoraj byliśmy w noocy sami dużo gadaliśmy, ale byłam pod wrażeniem, iż mamy baardzo wiele wspólnego...
gdy musiałam iść odprowadził mnie pod mój dom...
śmialiśmy się i takie tam...
on ostatnio baaardzo mnie zaczepia...
znaczy niszczy mi specjalnie fryzurę i sie śmieje...
rzuca różnymi rzeczami jak siedze zmulona i na niego nie patrze..
a wczoraj zanim zostaliśmy sami był jego kolega...
i on coś do niego powiedział, nie zrozumiałam co po coś pod nosem..
( ja temu jego koledze dała miesiąc temu kosza )
a on do niego ( ten co mi sie podoba itp. ) " CO ? "
on znowu coś tam powiedział do niego po cichu..
a ten mu odpowiedział " zamknij pizde !! " jakby miał coś do ukrycia, przecież jakiś tydzień temu pisaliśmy o zaufaniu itd...
jak myśłicie o co mogło chodzić ? ; ]
Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-08-22 10:13:18