Odpowiedzi
mscthn
zgłoś

To ile liczyć sobie warstw to zależy od farby(impregnatu) którą użyjesz. Na niej powinno być to napisane. Wydaje mi się, że 3 warstwy to chyba za dużo, ale jeśli producent impregnatu tak by napisał to jest to bezdyskusyjne i tyle trzeba zrobić.
Nie wiem czym chcesz to pomalować pisząc z góry ustaloną przez siebie ilością warstw, ale do drewna masz specjalne farby/impregnaty, są też wyszczególnione czy do wewnątrz czy na zewnątrz.
Gdy masz takie nietypowe powierzchnie to liczyłbym x1.15 jeśli chcesz mieć "zapas".


"Wgl nie wiem ile w praktyce zeszłoby mi farby na np. nogi u stołu"
-Już w sklepie trzymając opakowanie farby w ręce jesteś w stanie sobie to wyliczyć znając całkowitą powierzchnie tych nóg, które musisz wcześniej wyliczyć.

" Na regale mam też takie mini balustradki I czy warto stosować lakier bezbarwny na wierzch?"
-Jeśli są metalowe to pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu powierzchni szlifując ją(matowanie) i odtłuszczając(Nitro, albo benzyna ekstrakcyjna) używając przy tym odpowiedniej farby, bo do metalu jest inna niż do drewna. A jeśli są drewniane to po co je drugi raz malować, tylko, że bezbarwnym? To bez sensu i strata pieniędzy, która nic Ci nie da.Są rożne impregnaty i od razu lepiej kupić ten błyszczący niż się bezsensownie bawić. Po za tym bezbarwny lakier położony na farbę do drewna wcale nie musi się na niej trzymać i po jakimś czasie może odpaść.

Przy rzadszej farbie łatwo zrobić zaciek i łatwo ona spłynie na powierzchni pionowej gdy pomalujesz za gruba warstwę. Przy rzadszej potrzeba też więcej warstw a gdy masz ładną powierzchnię którą malujesz możesz ładniej pomalować zostawiając mniejsze smugi z racji cienkiej warstwy i rzadszej konsystencji która jak woda łatwiej się łączy ze sobą. Wygląd na + jak i większa praca i stracone nerwy. Na - To większe ryzyko spartaczenia roboty :)

Przy gęstszej masz mniejsze prawdopodobieństwo spłynięcia farby na ziemie przy powierzchni pionowej, wystarczy też jedna warstwa, albo dwie. Może gorzej wyglądać przy malowaniu z racji zostawiania smug po pędzlu.

  • Szlifuje się po to by usunąć starą farbę na której nowa może się słabiej trzymać, lub też jest w takim stanie, że sama od siebie odpada. Jeśli stary lakier jest w całkiem dobrym stanie i dobrze się trzyma to wystarczy stary lakier odtłuścić (benzyna ekstrakcyjną) i zmatować papierem ściernym po to by nowy lakier miał się czego trzymać. Bez matowania się nie obejdzie, ale od szlifowania już tak jeśli stary lakier na to pozwala:)

    [Zgłoś]
  • Myślę, ze dasz radę uporać się z tym :) Wierzę w Ciebie.

    [Zgłoś]

Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź?

lub