Odpowiedzi
Natalkus
zgłoś

wg mnie to nie sa ludzie to sa potwory..

blocked
zgłoś

to jest strasznie chore ale gorsze jest hodowanie i zabijanie potem psów a potem przerabiać je na smalec
kiedyś coś takiego było w polsce

.Doggie.
zgłoś

Uważam, że są to ludzie nieodpowiedzialni, wykorzystujący zwierzęta, aby na tym zarobić.

Rabbitka
zgłoś

Uważam,ze to ludzie okrutni,bezmyślni,nie mający ani trochę odpowiedzialności i empati.

blocked
zgłoś

tacy ludzie powinni być wg mnie karani. grzywną lub więzieniem. co innego jak na wsi ma się psa, on ucieknie będąc na dworze i przypadkowo "zapłodni" suczkę. i ten problem powinno się rozwiązywać za pomocą kastracji/sterylizacji. tyle, że na wsi, gdzie ludzie nie interesują się zbytnio psami, rodowodami itd. niewiele osób wie o takim zabiegu. a to błąd. bo mogłoby być wiele mniej niechcianych psów w schroniskach. a tak na marginesie to w przyszłości chciałaby założyć domową hodowlę psów rasowych. w życiu nie byłabym pseudohodowcą.

Kor@@@
zgłoś

Pseudohodowców bym...no nie powiem co bym zrobiła, bo to chyba niezgodne z netykietą... Powiem tylko, że należą im sie takie same męki, jakie oni zadają zwierzętom...
ZwierzętA, które rozmnażają to dla nich tylko źródło zysku, nie przejmują się tym, że nie przekazują nowym pokoleniom psów najlepszych cech rasy... Zwierzę z pseudohodowli, oprócz tego, że będzie znacznie odbiegać od standardu rasy może mieć też choroby wrodzone i może być chore ogólnie... W pseudohodowlach kojarzenie np. rodzeństwa jest normą... Dla mnie to straszne. A najgorsze jest to, że nawet wśród nas jest wiele ludzi nakręcających maszynkę pseudo :(

Co do kastracji/sterylizacji-jestem za. Tyle jest biedactw w schroniskach i nie trzeba domnażać nowych...O akcjach dot. sterylizacji/kastracji nie słyszałam...Wiem tylko, że jest takie coś, że sterylizują kotki wolnożyjące-popieram :)
Mój kotek też jest wykastrowany.
Zwierzę nie odczuwa różnicy i nie mnoży sie niepotrzebnie :]

Mały_Elfik
zgłoś

Wg. mnie sa to potwory a nie ludzie,maja serca z kamienia,nie maja żadnych uczuć.
Powinny skonczyć tak samo jak nie które biedne psiaki które umieraja z wychłodzenia lub z głodu...;/

blocked
zgłoś

Ci ludzie widzą tylko pieniądze.Psy są źle traktowane i jak dla mnie to okrutne

Kor@@@
zgłoś

Niewiem jak dla was ale dla mnie pseudohodowca, to także człowiek rozmnażający psay bez rodowodów i uprawnień hodowlanych. I temu też jestem przeciwko

koniara_asiara
zgłoś

Migelle to co piszesz w `wyjaśnieniu` jest prawdą . Nie rozumiem jak oni mogą rozmnażać zwierzątka i potem wyrzucają a tłumaczą się tak : ` ej no przecież skąd miałem wiedzieć ze TO zrobią? Sądze że u mnie miały dobrze takie zwykłe życie a nie same samiczki w jednej klatce a w drugiej same samce nie nie to nie wrzodzi w gre! ` itd oni są BEZMYŚLNI! ! ! Ja mówie tak takim osobą które chcą aby jego zwierzątka dopuścić : ` \Znasz się na tym? Pomożesz w porodzie jak coś złego będzie sie dzialo?/ ` i takie tam... To pomaga. Przemyślają te pytania i jak będzie brzmieć odpowiedź . Ale i tak nie damy rady wszystkich powstrzymać...niestety :( dlatego też wiele zwierzątek traci dom lub co gorsze umiera w męczarniach...!smutek! masakra...;(

blocked
zgłoś

Wnerwiają mnie tacy ludzie rozmnażają dla kasy, a zwierzaki tylko się męczą. Znam taką osobę , która miała samce i samice (na początku wet mówił, że 2 samce) króliki i się rozmnożyły to ten kolo oddał do zaprzyjaxnionego i dobrego oraz doswiadczonego hodowcy:) Niektórzy popierają pseudohodowców to ludzie bez serca! Ja będę właśnie w marcu sterylizowała króliczkę moją (bo teraz jest zimno i się boję , że ona się przeziębi, a pozatym narazie nie mam transportera:(( ) i jak będę sterylizować to od razu ją zaszczepię przeciw różnym chorobom . A i jak jakiś pseudohodowca już rozmnożył te biedne zwierzątko to niech chociaż odda je dobremu hodowcy , a nie , że je porzuca!

Bell
zgłoś

Uważam że to ludzie nieodpowiedzialni, którym nie zależy na dobru zwierzat. Sama przekonałam sie na własnej skórze, jak wielka jest to odpowiedzalność i jak trudno znaleźć dom dla takiego maluch, kiedy po zakupie dwóch ,,samiczek" miałam w domu 10 maluchów. Były obciażone genetycznie, 8 z nich nie dożyło drugiego tygodnia, wcześniej czy później u każdego rozwinął sie rak. Dwa które pozostały porzuciła matka, wykarmiłam mlekiem dla kociąt. Udało się. Przeżyły. Ale było ciężko. Musiałam wstawac do nich w nocy, przez tydzień nie chodziłam do szkoły. Dlatego wiem, jak trudno jest zaopiekować sie małymi, a ludzie którzy nie maja doświadczenia, nie zdaja sobie z tego sprawy. Nie widzą ryzyka, że matka może porzucic swoje dzieci i trzeba sie niemi będzie zaopiekować. Traktują zwierzęta jak żywy towar, którym można handlować. Takim rzeczom stanowczo mówię NIE.

blocked
zgłoś

Sądzę ,że to nie ludzie lecz dzieci.Często widze tutaj takie pytania na temat,,Jak rozmnożyć króliki".

Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź?

lub