no jasene, wszyscy mówicie "nie, to powinno byc karane, bla bla... ale co znaczą puste słowa, i co wam da to że będziecie się rozczulac nad biednymi kotkami i pieskami, ja zawsze musiałam patrzec na cierpienie zwierząt, i nawet na cierpienie ludzi któży sprawiali cierpienie tym zwierzętom, ale czy moje słowa się liczą, czy liczy się to że on zabił biedne małe krówki i świnki, ale jemu też nie było łatwo, on patrzył jak dorastają, jak zaczynają się usamodzielniac, może nawet je kochał, a potem widzi jak umierają, jak tracą czucie, ale są też ludzie którzy mają to gdzieś, bo oni już wiele razy widywali jak zwierze umiwra, dla takich ludzi to tylko szara żeczywistośc, ja teraz nie płaczę już za każdym razem kiedy widzę że ktoś się znęca nad zwierzęciem, co ja mogę, nic, jestem jak skała i tyle czasami serce z kamienia się przydaje...
Proszę czekać...