Odpowiedzi
Ash__
zgłoś

Może jest zmęczony i chce odpocząć . Najlepiej , żebyś poszła do weterynarza ;)

Ta co ma dosyć
zgłoś

Podawaj mu wodę, aby się nie odwodnił. Zobacz czy nie ma brzuszka wzdętego. Możliwe, że zjadł jakiś owoc spryskany (chemia). Gdy się jutro nie poprawi, niezwłocznie do weterynarza.

księżnat
zgłoś

Nie jadł żadnych owoców, tylko karmę Cuni Complete z Versale Laga, a wczoraj dostał 2 kawałeczki suszonej marchewki z Herbal Pets. Wodę ma cały czas.

Ta co ma dosyć
zgłoś

Dobra karma hmm... Przeziębienie, a nie ma żadnego wycieku z nosa? (katar)?

księżnat
zgłoś

Kilka dni temu psikał, ale teraz już przestał. Ma troszkę pozlepiane futerko przy nosku.

Ta co ma dosyć
zgłoś

To świadczy o katarku. Idź jutro koniecznie do weterynarza, przepisze mu odpowiednie lekarstwa. Podawaj mu płyny i doczekaj do jutra.

księżnat
zgłoś

Dziękuję za odpowiedzi. Mam nadzieję, że weterynarz mu pomoże, bo ja się czuję całkowicie bezradna...
Pozdrawiam.

Ta co ma dosyć
zgłoś

Nic nie jestem w stanie Ci więcej powiedzieć, tylko weterynarz przeprowadzi badania. Napisz jutro na profilu co jest z królikiem.


Pozdrawiam i 3mam kciuki.

księżnat
zgłoś

Granulat firmy Pinio. Wsypuję też trochę preparatu z rumianku przeciwko robakom z Herbal Pets. Sianko ma normalne, chociaż ostatnio nie chciał go jeść - zmieniłam na inne i też niewiele skubie.

blocked
zgłoś

Nie wiem czy możliwe aby już teraz... ale czy był szczepiony?

księżnat
zgłoś

Pysiu jest z nami od połowy października i kiedy zimą wzięłam go do weterynarza, powiedział, żeby poczekać ze szczeieniem do wiosny. Jeszcze nie był szczepiony, myślę że w przyszłym tygodniu z nim pójdę, dzisiaj nie chcę go męczyć taką wyprawą, zresztą jest zimno na dworze. Pysiu ma się już dobrze. Wczoraj w nocy otworzyłam klatkę, żeby go pogłaskać, a on wyskoczył i pognał do swojego drewnianego domku (do któego może sobie zawsze wejść, gdy jest na 'spacerze') i cały czas tam leżał. O wpół do trzeciej w nocy stwierdziłam, że warto byłoby pójść spać, ale Pysiu nie chciał wracać do klatki, więc po paru minutach sama go tam przetransportowałam. Spałam dziś na ziemi koło niego i kiedy przebudziłam się rano, część jedzonka zniknęła, a jak wstałam parenaście minut temu wszystko było już zjedzone. Wygląda na to, że Pysiu ma się dobrze, zachowuje się zupełnie normalnie. Słyszałam, że króliki to meteopaci, a wczoraj w Poznaniu, gdzie mieszkam, cały dzień lało i może dlatego miał takie niewesołe samopoczucie... W każdym razie dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi. Pozdrawiam.

blocked
zgłoś

Króliki cześto tak jak ludzie reaguja na pogodę. Sa osowiałe, niechętne do zabawy. To mija gdy pogoda sie poprawia :)

blocked
zgłoś

Ja mialam taki problem po szczepionce na pomor kroliczy, ale ty pewnie go nie szczepilas...
Moze po prostu tak ma, uparl sie, ze chce lezec i tyle :)

Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź?

lub