Odpowiedzi
nurek255
zgłoś

interesujące

ale to jeszcze bardziej :D [LINK]

blocked
zgłoś

Burżuazja oraz kościół opłakują śmierć swej marionetki - Vaclava Havla - współodpowiedzialnej za dokonane pod dyktando Republiki Federalnej Niemiec rozbicie Czechosłowacji i uczynienie swej ojczyzny kolonią niemieckiego imperializmu.

Havel to swego rodzaju eksponat z kolekcji "dysydentów" i samozwańczych "autorytetów moralnych", którzy byli potrzebni siłom wrogim komunizmowi do zmanipulowania obywatelami państw demokracji ludowej i firmowania swoją twarzą kontrrewolucji i niekorzystnych dla ludu zmian.

Aby złapać na swój lep robotników, Havel (podobnie jak znany skądinąd Lech W.) przy każdej okazji podkreślał: "Jestem robotnikiem, tak jak wy. Zaufajcie mi. Wiem co dla was najlepsze. Nie zawiodę was, bo przecież nie mógłbym działać wbrew waszemu dobru". (Oczywiście Havel urodził się w rodzinie burżuazyjnej, a jedyny raz pracował fizycznie, gdy przez pewien czas był zatrudniony w browarze.) Taką demagogią posługiwali się przed wojną naziści, ale po objęciu władzy pokazali dobitnie, czyje tak naprawdę interesy reprezentują - wielkiego kapitału.

I tak oto Havel stał się - całkiem słusznie! - symbolem kryzysu gospodarczego, masowego bezrobocia, wzrostu liczby samobójstw, zubożenia czeskiego społeczeństwa, wyprzedaży majątku narodowego, pozbawienia państwa suwerenności poprzez włączenie go do NATO i UE oraz przekształcenia kraju w nową wersję hitlerowskiego Protektoratu Czech i Moraw. Był także wiernym wasalem Stanów Zjednoczonych, których napaść na Irak poparł całym sercem.

Nic więc dziwnego, że jak świat długi i szeroki rekiny finansjery i architekci kapitalistycznej polityki agresji oraz dławienia ludów ronią łzy nad Havlem, wyrażając się o nim w samych superlatywach. Ale już niedługo zapomną o nim. Przecież był tylko jednym z wielu posłusznych wykonawców woli władców banków. Takich jak on, mają na pęczki.

źródło: Komsomol.pl

Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź?

lub