Czy cieszysz się, że nie ma już gimnazjów?
To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
Lepiej by było w podstawówce bo w gimnazjum mi nowi rówieśnicy dokuczali czego skutkiem leki i psychiatra do dzisiaj.
Mnie właściwie jest to obojętne, ale załapałam się jeszcze na gimnazja i wydają mi się lepsze z dwóch powodów: zmiana otoczenia oraz rok dłużej na zastanawianie się do jakiej szkoły średniej chciałoby się pójść.
A z czego się tu cieszyć? XD
Obojętne mi to
Chodziłam tylko do podstawówki, więc nie mam porównania. Ale raczej się cieszę, miałam fantastyczne osoby w klasie w podstawówce, więc podoba mi się, że mogłam z nimi spędzić całe 8 lat, nie 6
I to bardzo.
lub