Czy byłeś kiedyś świadkiem/uczestnikiem wypadku drogowego?
To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
Jak byłam mała jechałam z rodzicami na święta do babci i po drodze wpadliśmy w poślizg i uderzyliśmy w drzewo. Nie pamiętam z tego nic oprócz zbliżającej się do maski brzozy.
Tylko planowanego _---_
Byłem,niestety
Nie raz.
Ja nie miałem.
Szerokiej drogi.
Kilka razy się zdarzyło.
Jak miałam z jakieś 10 lat to jechałam z tatą samochodem i nagle pod maskę wyskoczył nam młody chłopak który wybiegł za piłką na ulicę. Na szczęście mój tata dał po heblach a chłopak tylko upadł i lekko się poobijał.
Jechałam kiedyś w Poznaniu tramwajem i motorniczy tak dziko jeździł i na przejściu rowerzysta wpadł mu pod tramwaj. Nic mu się nie stało ,ale koło miał zgniecione w rowerze.
Jak byłam mała to jechałam rowerkiem po chodniku i nagle z bramy wyjechał samochód i mnie lekko uderzył aż zbił mi z tyłu lampkę, ja spanikowałam i uciekłam do domu.
Nie
lub