Da sie jakos naprawic ta sytaucje?
Jak ktos zabronil mi sie docsiebie odzywac (raczej tylko z chwilowych nerwow) i napisalam ze ok, ale tak naprawde nie chce urywac kotnaktu wiem że ta osoba sama do mnie nie napisze da się cos napisac takiego zeby nie wyszlo zalosnie skoro juz wczesniej sie zgodzilam? Albo uzyc jakiegos pretekstu do rozmowy?